poniedziałek, 30 marca 2020

RELACJA ANDRZEJA GŁADYSZA Z MECZU ORLICZA (13)

#zostań w domu i czytaj - ponownie na sportowo. W trzecim wiosennym meczu Orlicz doznał drugiej z rzędu porażki. I tym razem był to zespół z Kielc. Była to pierwsza porażka biało-niebieskich na własnym boisku. W tych dwóch spotkaniach orły straciły osiem bramek.

Orlicz doznał pierwszej w tych mistrzostwach porażki na własnym boisku, ulegając zasłużenie dobrze taktycznie grającym piłkarzom Błękitnych. Gra przez cały czas zawodów była bezbarwna, przy stałej choć niezbyt wysokiej przewadze gospodarzy. Utrata bramki zdopingowała miejscowych piłkarzy do maksymalnego wysiłku, ale bardzo niedysponowany w tym dniu napad Orlicza nie potrafił nawet w nieznacznym stopniu zagrozić bramce Gajdy. Dopiero tuż przed przerwą Orlicz przystępuje do wyraźnej ofensywy, nie przynosi ona jednak efektu. Atak miejscowych gra teraz bardziej bojowo, lecz zbyt mało precyzyjnie i skutecznie aby zdobyć bramkę. W defensywie piłkarze Błękitnych kryją krótko, co utrudnia napastnikom Orlicza rozwinięcia akcji.
W drugiej części spotkania początkowo znów Orlicz jest w natarciu. Niestety nadal bez widocznego rezultatu. Co nie udaje się miejscowym, udaje się gościom. Z szybkiego wypadu uzyskują drugą bramkę, a wkrótce później jeszcze jedną ze strzału Cieślika.
W przekroju gry gospodarze nie zasłużyli na porażkę w takich rozmiarach. Trzeba jednak zaznaczyć, że napastnicy Orlicza grali niezwykle słabo i nie potrafili skierować piłki do bramki nawet wtedy, kiedy była ona pusta, jak to uczynił Sadza. Najlepszymi piłkarzami w drużynie zwycięzców byli - Gajda, Pietruch, Gacek i Bryndza. W Orliczu jedynie Tusznio i Adamczyk zagrali na normalnym poziomie.
Suchedniów 8 kwietnia 1962 - klasa okręgowa
Orlicz - Błękitni 0:3 (0:1)
12 minuta - 0:1 Ludwikowski
64 minuta - 0:2 Bryndza
85 minuta - 0:3 Cieślik
Sędziował: Zacharkiewicz (Radom), widzów 2 tysiące
Orlicz: Starz - Miernik, Obara, Pomocnik - Adamczyk, Ryszard Tusznio - Materek (Włodarczyk), Zbigniew Kowalik, Stelmarczyk, Dróżdż, Sadza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz