czwartek, 26 marca 2020

RELACJA ANDRZEJA GŁADYSZA Z MECZU ORLICZA (9)

Akcja Naszego Suchedniowa #zostań w domu i czytaj, tym razem będzie poświęcona rywalizacji Orlicza w klasie okręgowej w sezonie 1961/1962. W przedostatniej kolejce rundy jesiennej w Suchedniowie spotkały się drużyny beniaminków. Dla Orlicza był to debiut w tej klasie rozgrywek, Naprzód Jędrzejów miał epizod w 1959 roku. Biało-niebiescy pożegnali się z kibicami do wiosny, remisując ostatni mecz na własnym boisku.
Spotkanie dwóch beniaminków ligi okręgowej nie dostarczyło emocji. Piłkarze Orlicza osłabieni brakiem Obary w defensywie nie przedstawiali wielkiej wartości bojowej. Posiadając przez cały czas spotkania zdecydowaną przewagę w polu atak miejscowych nie potrafił uwidocznić jej cyfrowo. Wszyscy napastnicy za wyjątkiem Drożdża przechodzili w tym spotkaniu widoczny regres formy, co wyraźnie można było zaobserwować po chaotycznych poczynaniach pozostałych napastników Orlicza.
Naprzód zademonstrował dobre opanowanie piłki, ładny i skuteczny futbol. Natomiast gospodarze grający bez polotu i finezji musieli dokonać i tak szczęśliwego dla miejscowych podziału punktów. Wynik remisowy jest wiernym odzwierciedleniem zademonstrowanych umiejętności obu partnerów.
Suchedniów 22 października 1961 - klasa okręgowa
Orlicz - Naprzód 2:2 (1:0)
35 minuta - 1:0 Stelmarczyk
69 minuta - 1:1 Pieprzyca z wolnego
72 minuta 2:1 Tusznio Ryszard
77 minuta 2:2 Sputo z wolnego
Sędziował: Niemcewicz (Lublin), widzów 2 tysiące
Orlicz: Lańczyk - Pomocnik, Miernik, Brzeziński - Adamczyk, Ryszard Tusznio - Włodarczyk, Kowalik, Stelmarczyk, Dróżdż, Sadza.

3 komentarze:

  1. Janusz Sputo urodz 1943 były zawodnik SHL Kielce i I ligowej WISŁY Kraków.W 1975 roku w barwach CRACOVI,miałem przyjemność być na meczu w 1975 w lipcu jak KORONA Kielce rozgrywała mecz z CRACOVIĄ o awans do II ligi, mimo 32 lat wówczas pokazywał na boisku dużą klasę.W póżniejszych latach trener z dużymi sukcesami juniorów CRACOVI.W latach 2000 czytając z nim wywiad jaki przeprowadził dziennikarz gazety z KRAKOWA opowiądał jak to dżiśiejśi właśćiciele CRACOVI żądali pieniędzy za udostępnienie boiska byłym piłkarzom.Takie samo skurw..... było w KIELCACH jak byli piłkarze KORONY chyba na 30 lećie chcieli zagrać na boisku,gdzie grają rezerwy KORONY,to ich nie wpuszczono.Panowie działacze może przypadkiem czytaćie te wpisy,to moja skromna rada- PIER...... śię główką o najbliższy kant stołu, chociaż znając osobiśćie kilkunastu z was z woj ŚWIĘTOKRZYSKIEGO i z kraju,to nic wam to nie pomoże,gdyż nigdy nie rozumieliśćie piłkarzy którzy grali dla klubu kilkanaśćie lat,zresztą przykład był nie tak dawno w SUCHEDNIOWIE.Pozdrawiam byłych piłkarzy,kibiców i oczywiśćie P.SZYMONA.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę jeszcze dodać że J.SPUTO w wieku 37 lat grał jeszcze w A klasowej Pogoni MIECHÓW w grupie II,gdzie w Zenicie Chmielnik w wieku 29 lat grał A.Jung z KORONY Kielce,a w Grodżie Wiślica Z.Stochmal 31 lat i były kapitan II ligowej KORONY Kielce z sezonu 1975/76 Bogumił Herman 33 lata.Był to sezon 1980/81.ORLICZ grał także wówczas w A klasie lecz w grupie I gdzie rywalizował z lokalnym rywalem zza miedzy CZARNYMI PARSZÓW,gdzie grając na jesieni w SUCHEDNIOWIE wymęczył 2;1,choć sędzia był z SUCHEDNIOWA,takie to były ciekawe czasy, no i oczywiście derby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma Pan wiedzę. Poproszę więcej komentarzy.

      Usuń