środa, 3 maja 2023

PRACOWITY KWIECIEŃ ZAWODNICZKI PULSLIFT UKS NIKE SUCHEDNIÓW

Intensywny, ale też bardzo udany. Taki właśnie był kwiecień dla Kai Ziółkowskiej, która to stara się o powołanie do kadry narodowej na sierpniowe Mistrzostwa Europy U-17 w badmintonie, które odbędą się w Wilnie. Kaja swoje zmagania w minionym miesiącu rozpoczęła od Super Grand Prix, który odbywał się w suchedniowskiej hali. Jest to turniej najwyższej rangi do którego kwalifikują się tylko najlepsi zawodnicy z polskich list klasyfikacyjnych w danych kategoriach wiekowych. Suchedniowianka z uwagi na fakt, że większość turniejów rozgrywa już na arenach międzynarodowych, nie miała wystarczającej liczby punktów w rankingu krajowym, ale zagrała w zawodach dzięki „dzikiej karcie”. Kaja nie była gościnna dla rywalek i na swoim terenie wygrała zarówno w singlu jak i w grze podwójnej. Kolejnym przystankiem była Francja. Tu zawodniczka uczestniczyła w zgrupowaniu kadry narodowej wraz z 16 zawodnikami z Polski. Jak powiedziała nam  zawodniczka: „Był to dobry turniej choć sama lepiej się czuję w grze pojedynczej, a tu grałam tylko gry podwójne w których zgranie się z partnerami ma bardzo duże znaczenie. W mixta wiem, że popełniłam trochę błędów i trzeba mocno popracować, abym mogła liczyć na jakieś większe sukcesy.” Drużyna polska  wypadła bardzo dobrze przywożąc ze sobą aż 8 medali, w tym dwa brązowe przypadły właśnie Kai Ziółkowskiej. Ostatnim przystankiem w tym intensywnym czasie było włoskie Bolzano. Do tyrolskiej miejscowości zjechali zawodnicy z 25 europejskich krajów. Suchedniowianka rozgrywała tam zawody w singlu i grze mieszanej, a jej partnerem był Portugalczyk Tiago Berenguer, który co warto podkreślić jest obecnym Mistrzem Europy w singlu. Kaja z Tiago rozgrywali już chyba 4 lub 5 turniej razem i na korcie czują się bardzo dobrze - jak powiedział nam Piotr Ziółkowski, tata Kai. Kaja ostatecznie w YONEX Bozner Cup U17 International 2023 zaliczyła dwa półfinały i po zaciętych trzysetowych pojedynkach odpadła zajmując dwa razy trzecie miejsce. Po tych występach awansowała o 4 pozycje i wskoczyła na 6 miejsce w Europie w singlu co daje jej będzie dobrą pozycje na nadchodzące ME. Zawodniczka przez kwiecień przejechała prawie 6 tysięcy kilometrów podróżując przez 7 krajów, rozegrała łącznie 27 meczów z czego tylko 4 przegrała. Tata zawodniczki, przyznał że jest niedosyt zarówno u Kai jak i w całym zespole z którym zawodniczka pracuje, ale praktycznie na każdym dużym i ważnym turnieju Kaja staje na podium co pokazuje, że najwyższe cele są w zasięgu, a praca z trenerką Katarzyną Krasowską przynosi oczekiwane efekty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz