piątek, 3 marca 2023

SUCHEDNIOWSKIE INWESTYCJE - SALA GIMNASTYCZNA W OSTOJOWIE

Choroba i przedwczesna śmierć ś.p. Roberta Obarskiego Dyrektora Samorządowej Szkoły Podstawowej wstrzymała budowę sali gimnastycznej w Ostojowie. Suchedniowska młodzież chętnie uprawiająca wiele dyscyplin sportowych, trenerzy i nauczyciele wychowania fizycznego z utęsknieniem czekali na ten obiekt. W połowie lat 90-tych w naszej Gminie funkcjonowały 4 szkoły podstawowe i filia SSP nr 1 w Michniowie. Samorządowa Szkoła Podstawowa nr 2 przy ul. Szarych Szeregów miała niewymiarową salę gimnastyczną, a Szkoła Podstawowa nr 1 przy ul. Ogrodowej miała zaledwie „namiastkę” takiej sali. Nawet Klub Sportowy „Orlicz” nie posiadał zaplecza sportowego pod dachem. Słowem w obszarze zaplecza sportowego mieliśmy „pustynię”. Natomiast młodzież z chęcią rozwijała swoje talenty sportowe i odnosiła świetne wyniki. Już wtedy badmintoniści odnosili sukcesy na arenach krajowych (medale mistrzostw Polski), a drużyna piłki nożnej utrzymywała się na czołowych miejscach w najwyższej klasie rozgrywkowej w województwie. Hala gimnastyczna dawała młodzieży, trenerom, nauczycielom nadzieję na poprawę warunków trenowania.
W czerwcu 1994 roku zastałam rozpoczętą budowę hali gimnastycznej w Ostojowie. Budynek był w stanie surowym. Wydawało się, że szybkie zakończenie inwestycji nie będzie trudne. Tymczasem, po szczegółowym rozpoznaniu stanu inwestycji okazało się, że poprzedni Zarząd MiG realizację tej inwestycji powierzył Społecznemu Komitetowi Budowy Hali Gimnastycznej przy Samorządowej Szkle Podstawowej w Ostojowie. Przewodniczącym Komitetu był pan Robert Obarski nauczyciel, harcerz, społecznik, dyrektor Szkoły w Ostojowie.
Przejęcie inwestycji bez udziału Przewodniczącego nie było proste. Rozpoczęliśmy od wykonania inwentaryzacji budowy i opracowania kosztorysu w celu oszacowania kosztu jej zakończenia. Tym pracom poświęciliśmy sporo czasu. W budżecie gminnym na rok 1994 nie było zabezpieczonych pieniędzy na kontynuowanie budowy. Aby realnie móc mówić o zakończeniu inwestycji, rozpoczęłam poszukiwanie wsparcia finansowego w warszawskich instytucjach. W tych rozmowach towarzyszyli mi działacze Klubu Sportowego „Orlicz”. Pracując nad budżetem na 1995 rok zaplanowaliśmy na ten cel kwotę na miarę naszych możliwości. Była grubo poniżej potrzeb. Ale dzięki uzyskanemu wsparciu finansowemu od Kuratora Oświaty, TOTOLOTKA i Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki uzyskaliśmy potrzebną sumę na sfinalizowanie budowy. Nasza hala była pierwszą w województwie inwestycją dofinansowaną przez UKFiT. Prezes Urzędu wsparł nasze zadanie kwotą w wysokości ok. 1/3 potrzeb, ale postawił przed nami ambitny warunek: „Hala musi być gotowa do końca roku. Inaczej pieniądze trzeba będzie zwrócić.” Przyjęliśmy postawione warunki. W październiku 1995 roku obiekt był już otynkowany w środku. Terminu dotrzymaliśmy. W grudniu w hali już odbywały się zajęcia sportowe.
Po przekazaniu młodzieży hali do użytku, przeszliśmy do modernizacji kotłowni w budynku szkoły.
Z poważaniem
Maria Zuba

25 komentarzy:

  1. czemu służą te chwaliposty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie interesuje cię to, nie czytaj.

      Usuń
  2. Nie pamięta co robi teraz to przypomina co robiła w dzieciństwie. Wiem jak to się nazywa.

    OdpowiedzUsuń
  3. A temu że przy małych wkładach pieniężnych robiło się dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak dokładniej to ile z tych małych wkładów było pozyskanych z zewnątrz, a ile ze środków własnych i jak to się ma do obecnych realiów?
      Chyba, że masz na myśli ilość kasy za którą budowało się wtedy i jaką trzeba wydać teraz żeby zbudować to samo. Ale w tym temacie to się raczej obecny rząd i jego przedstawiciele nie mają czym chwalić.

      Usuń
  4. Oczym mowa dużo a zostawiła bagno i uciekła .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooooooo uciekła najpierw do województwa, później do sejmu, a wyprowadziła się pewnie na księżyc:)
      Dobrze, że chociaż następcy doprowadzili miasto do rozkwitu.

      Usuń
    2. A ty jak siedziałeś w Suchedniowie tak siedzisz w Suchedniowie noi żal

      Usuń
  5. Proszę pani Mario opisać spóźnienia w spłacie raty i kary jakie gmina płaciła chyba pani pamięta i to powoduje ucieczkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Była sprawa do załatwienia i było działanie. Załatwić finansowanie z tylu źródeł pewnie nie było łatwo.
    A teraz. Nie da się. To nie nasz inwestycja. Leżeć kurde pachnieć i brać po 18 tys miesięcznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to modelowy przykład kosmopolityzmu i TKM w lokalnej skali.

      Usuń
    2. brawo ty! schabowy odgrzewany to już nie to !!

      Usuń
  7. Nie wiem po co pani o tym pisze ..Nikt już pani nie wybierze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu w Suchedniowie to ludzie tylko dobrych wyborów dokonują! Co widać i słychać i czuć!

      Usuń
    2. Masz rację ha ha ha...

      Usuń
  8. Ja się zawsze zastanawiam czym się mieszkańcy kierują przy głosowaniu? Bo od ponad 20 lat nie wygłosowali sobie kogoś sensownego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zbytnie uproszczenie,bo równie ważna jest jakość kandydatów.Mając do wyboru jedno jajo,spośród trzech z których każde jest zbukiem,zawsze wybierzemy zbuka.

      Usuń
    2. To porównanie jest najwyższych lotów:) Mieszkańcy z wyborów na wybory to samo jajo wybierają, dokładnie wiedząc jakie ono jest. A ostatnio to nawet chętnych żeby w tym uczestniczyć jest coraz mniej.

      Usuń
    3. W takim przypadku każda wymiana jest korzystna. Powoduje chociażby przerwanie powstałych układów i układzików

      Usuń
    4. Zgoda,bo to gangrena,która toczy tę podobno(nie)udaną, patologiczną reformę:),a potencjalne zagrożenie istniejących układów jest eliminowane wszelkimi sposobami.Dlatego tak trudno o nowe,ale trzeba to zrobić.

      Usuń
    5. Wymiana zawsze byłaby korzystna,ale tylko przy założeniu,że wśród oferowanych do wyboru jaj jest jakieś choć jedno świeże i zdrowe.

      Usuń
    6. Musiałbyś sam kandydować bo cała reszta to zepsute jaja.

      Usuń
    7. Żeby się tylko na nim wyborcy poznali, bo jak uznają, że to kolejne śmierdzące jajo to byłoby nieszczęście.

      Usuń
  9. A teraz hali nie można wynająć ponieważ włodarze ciągle twierdzą że jest covid

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i dlatego"zapraszają"do urzędu,żeby mogli ocenić czy oglądający dokumenty są zdrowi:)Pokrętne to ich myślenie.

      Usuń