RELACJA ANDRZEJA GŁADYSZA Z MECZU ORLICZA (34)

#zostań w domu i czytaj. Orlicz w drugim meczu rudny wiosennej sezonu 1962/1963 grał w Radomiu z tamtejszymi Czarnymi. Wojskowi byli faworytem tego spotkania, ale biało-niebiescy łatwo punktów nie oddali. Kto wie, czy wpływ na końcowy rezultat, nie miała problematyczna decyzja sędziego. W okręgówce zadebiutował Stanisław Pawlikowski w bramce, który miał już występy ale w klasie "A".

Spotkanie z Orliczem nie przyniosło gospodarzom punktów zdobytych spacerkiem. Orlicz pozbawiony respektu dla partnera umiał świetnie zorganizować obronę własnego pola, a równocześnie zagrozić kontratakami bramce Kuźnika. Szkoda tylko, że napastnicy Orlicza grali nieproduktywnie, nie potrafili umiejętnie wykończyć dobrze przeprowadzoną  w polu akcję zaczepną, tracąc pod bramką dynamikę swojego kontrataku, oddawali na bramkę Czarnych anemiczne strzały, które niejednokrotnie mijały się z celem. W tej sytuacji cały ciężar gry spoczywał na barkach bramkarza i obrońców, którzy spisywali się bardzo dobrze, kilkakrotnie interweniując  pewnie i udanie w groźnych sytuacjach podbramkowych.

Zbyt pochopna decyzja arbitra, który za problematyczny faul Obary na Natkańskim za linią pola karnego, podyktował rzut karny załamała ambitnie walczących piłkarzy Orlicza. Brak chwilowego niezdecydowania po utracie bramki gości wykorzystali miejscowi uzyskując drugą bramkę i zwycięstwo, bowiem w drugiej części spotkania goście nie byli już w stanie odrobić strat pierwszej połowy spotkania.

Po przerwie gra przybrała równorzędny charakter lecz mimo wysiłków obu zespołów wynik nie uległ zmianie. W Orliczu wyróżnili się swoją grą - Stelmarczyk i Obara, u gospodarzy Sińczak, Pyziak i Natkański.

Radom 31 marca 1963 - klasa okręgowa

Czarni - Orlicz 2:0 (2:0)
13 minuta - 1:0 Natkański z karnego
17 minuta - 2:0 Pietruszewski
Sędziował: Zacharkiewicz (Radom), widzów 1 tysiąc

Orlicz: Pawlikowski - Wolniak, Obara, Brzeziński (Pomocnik) - Sołkiewicz, Tusznio Ryszard - Bednarski, Adamczyk, Stelmarczyk, Dróżdż, Sadza.