środa, 19 lutego 2020

SUCHEDNIÓW - MÓJ ZAŚCIANEK


Jan Styczeń zamieścił wierszyk "Suchedniów - Mój Zaścianek". Poczytajcie... 
SUCHEDNIÓW- może wśród Rodaków miasteczko nieznane,

ale przez Mieszkańca bardziej-mniej- lubiane.
To mała Ojczyzna, bo stąd ma korzenie-
w sobie geny Przodków i swe urodzenie.
Może dla niektórych to jest "pipidówa",
ten Kto tutaj mieszka inaczej odczuwa.
Choć to tylko punkcik na niejednej mapie,
gdy stąd wyjechałeś tęsknota Cię łapie.
Choćbyś szukał nawet po calutkim Świecie,
takiej nazwy miasta nigdzie nie znajdziecie.
Gdy sięgnąć w genezę jak miasto powstało-
to z wielu przysiółków kiedyś się składało.
Zaczątek osady i część jej środkowa
to główna ulica nazwana Handlowa.
Baranów i Błoto, Berezów, Kleszczyny,
One też miasteczku dały podwaliny.
Kruk, Wierzbkę, Stokowiec- zna każdy dorosły,
a wokoło wszystkich piękne lasy rosły.
- Jaka być musiała twarz moja zdziwiona,
gdym ujrzał w metryce w " Błocie " urodzona-.
Te wszystkie tereny taki obszar miały,
że z nim powierzchniowo Kielce przegrywały.
Latka miałem cztery, gdy wyszła Ustawa,
by dla Suchedniowa miejskie nadać prawa.
Choć malutki byłem " mieszczuchem być chciałem",
prawie 6 dych mija, kiedy nim się stałem.....
Nieraz sobie myślę, czemu tu zostałem,
gdy inny Świat kusił i poznać go chciałem.
Czy więzi rodzinne, patriotyzm lokalny.
czy to wybór dobry, czy może fatalny ?....
Tu się urodziłem, tu spocznie me ciało-
dobrze, że Nas tyle jeszcze tu zostało.
Choć ten mój SUCHEDNIÓW to taki Zaścianek.
no to mam go w sercu budząc się co ranek !

3 komentarze: