Strony

niedziela, 24 maja 2015

Witold Poziomski - lekarz małomiasteczkowy (2)

Lekarze, jako ludzie zaufani i wykształceni, pełnili na wsiach i w małych osadach rolę niedościgłych wzorów, ponieważ koszt studiów medycznych był poza zasięgiem chłopskiej rodziny. Charakter wykonywanej pracy również budził podziw, bo lekarze pomagali ludziom w sposób nieosiągalny dla przeciętnego człowieka. Zostać lekarzem było marzeniem wielu młodych ludzi tamtego czasu, lecz nie było to łatwe, nawet dla rodzin zamożnych i wpływowych.
Ludność suchedniowska leczyła sił głównie u lekarzy kieleckich. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1907 r., kiedy to do Suchedniowa przybył Witold Poziomski, mający otwartą praktykę i mógł w pełni służyć swoją wiedzą. W 1928 r. otwarto w Suchedniowie filię Powiatowej Kasy Chorych z Kielc, w której lekarzem była Wanda Dobrowolska. Działał także felczer Wojciech Lewicki oraz dentysta Etla Sołomannik vel Sołomannik. Wielką pomocą służyły dwie położne: Eleonora Dąbrowska i Maria Wisztiuk.
W Suchedniowie działała również apteka, której właścicielem od 1918 r. był prowizor
(magister) farmacji Stefan Kazimierz Górbiel. Podczas wojny polsko-radzieckiej 1920-1921 działał w Suchedniowie szpital dla rannych. Był on częściowo utrzymywany z dochodów z imprez kulturalnych organizowanych przez Ligę Kobiet, której wtedy przewodziła Alina Kubala.
Warunki klimatyczne i położenie Suchedniowa sprzyjały zdrowiu. Suchy klimat, przepuszczalność gruntu oraz wzgórza i lasy, które osłaniały miasto od wiatrów północnych i wschodnich sprawiały, że Suchedniów zaczął pełnić funkcję miejsca zalecanego przez lekarzy do odpoczynku, przede wszystkim chorym na dolegliwości układu oddechowego. W miesiącach letnich przyjeżdżało do Suchedniowa wielu letników z Kielc, Radomia, a nawet Warszawy.
Dziś po dawnych pensjonatach nie ma już śladu. Turyści rzadko zaglądają do Suchedniowa,
choć zachowało się w nim dużo z dawnej architektury drewnianej i kilka przedwojennych willi należących do inteligencji technicznej. Pamięć po doktorze Poziomskim pozostała: jest ulica oraz ośrodek zdrowia jego imienia, dom, który wybudował. Przed ośrodkiem stoi gliniana rzeźba z popiersiem doktora, która przypomina o jego ponadczasowym autorytecie. W Suchedniowie Witold Poziomski przepracował łącznie 53 lata. Swoją postawą, pracą, poświęceniem dał wspaniały przykład pokoleniom.
Od 2012 r w Muzeum Wsi Kieleckiej powstała ekspozycja pokazująca fragment mieszkania oraz gabinet W. Pozimskiego, 40% zgromadzonych w niej eksponatów pochodzi z jego domu w Suchedniowie. Zachowało się sporo sprzętu medycznego oraz mebli, do najciekawszych należy na pewno aparat do naświetleń, działający na zasadzie dzisiejszych lamp soluks, czy szafka na sztućce firmy Gerlach.
Obecnie zakłady opieki zdrowotnej mają zupełnie inne problemy i tylko nieliczni lekarze cieszą się mianem autorytetów. Ośrodek w Suchedniowie jest już tylko punktem usługowym. To znak czasów, na którym ludzie korzystają, a umożliwił im to rozwój technologiczny. Ważna jest jakość świadczeń, która przekłada się na zdrowie, zaufanie, bezpieczeństwo, a przede wszystkim życie pacjenta. Przez niespełna 100 lat w opiece zdrowotnej zmieniło się prawie wszystko. Po pierwsze jest ona powszechnie dostępna, każdy z nas może udać się do lekarza, o każdej porze dnia i nocy, jeśli zaistnieje taka potrzeba. Lekarz nie jest już zdany jedynie na swoją wiedzę oraz intuicję, ponieważ może ją potwierdzić laboratoryjnie lub korzystać z nowoczesnego sprzętu. Pacjent stał się osobą anonimową, która ma swoje prawa, chroni się jej dane osobowe oraz obowiązuje tajemnica lekarska. Musi być informowana o przeprowadzanych zabiegach, podawanych lekach oraz wyrażać każdorazowo na to zgodę. Pojawiło się zjawisko konkurencji i pogłębienie specjalizacji lekarskich, które podnoszą jakość usług medycznych. Również dziś w środowisku lekarskim znajdują się sławne autorytety, choć koszt wizyty prywatnej u sławnego doktora przekracza możliwości finansowe przeciętnego
człowieka i w tym jednym przypadku myślę, że historia zatoczyła koło. (Agnieszka Włodarczyk-Mazurek - Zeszyty nr 4 Muzeum Budownictwa Ludowego Park Etnograficzny w Olsztynku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz