Strony

środa, 13 marca 2024

JOWITA MAZUREK LAUREATKĄ V WOJEWÓDZKIEGO KONKURSU Z BIOLOGII

Jowita Mazurek, uczennica Szkoły Podstawowej nr 3 im. Stefana Żeromskiego, została laureatką V Wojewódzkiego Konkursu z biologii. To niezwykłe osiągnięcie świadczy o ogromnym talentach i zaangażowaniu Jowity.
Jowita to osoba wielu talentów: aktywna sportowo, utalentowana recytatorka, zaangażowana w działania charytatywne. W bieżącym roku wzięła udział w aż pięciu konkursach przedmiotowych, przechodząc do trzech etapów szkolnych: z informatyki, języka polskiego i biologii. Choć tylko z biologii udało jej się zakwalifikować do finału, to jej osiągnięcia w pozostałych konkursach są godne uznania.
W finale biologicznego etapu konkursu, Jowita osiągnęła szósty wynik w województwie świętokrzyskim, co potwierdza jej niezwykłą wiedzę. Jednakże, sukces ten nie byłby możliwy bez wsparcia wspaniałych nauczycieli: Ernsta Płaskiego, Anny Salwy i Edyty Stępnik, którzy nie tylko przekazali jej wiedzę, ale także umiejętnie ją motywowali i wspierali.
Szczególne podziękowania należą się Pani Edycie Stępnik za jej olbrzymie wsparcie merytoryczne oraz umiejętne kierowanie uczniem, bez zbędnej presji. Takie nauczycielki są niezwykłym skarbem dla edukacji.
Jowita jest pełna pasji i zawsze wykazuje się niezwykłą sumiennością w swoich działaniach. Jeśli obok niej stoi ktoś, kto potrafi ją odpowiednio poprowadzić, sukces staje się nieunikniony. Życzymy jej dalszych osiągnięć na jej edukacyjnej drodze.

4 komentarze:

  1. To jest SUKCES !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję. Czekam na odkrycie kolejnych talentów suchedniowskich. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje bo w ostatnich latach szkoły suchedniowskie nie mogły się pochwalić wynikami w olimpiadach przedmiotowych .Wydaje się, że to nie wina dzieci .... Bo gdzie indziej są zdolne , a u nas nie . Trzeba wziąć się do ROBOTY drodze nauczyciele , a nie tylko narzekać, że na przykład etaty łączone i trzeba jeździć między szkołami. Daleko nie macie . A dzieci coraz mniej i prawda jest taka , że nas w Suchedniowie nie stać na dwie szkoły . Dlatego może warto pomyśleć co zrobić, żeby te dzieci do nas przyciagnac, a nie płakać, że muszę 500 metrów z trójki do jedynki przejechać. ( wpis powstał po wysłuchaniu pytania jednej z pań radnych ,jednocześnie nauczycielki z suchedniowskiej szkoły )

    OdpowiedzUsuń