We wrześniu 1993 roku podczas Walnego Zebrania Społecznego Komitetu Telefonizacji Gminy Zarząd Miasta i Gminy Suchedniów zaproponował mi przyjęcie funkcji przewodniczącego Komitetu.
Komitet powołany został przez Radę Miejską w kwietniu 1991 roku. Przewodniczącym wówczas został Benedykt Węgrzyn. W lipcu 1993 roku po wybudowaniu sieci magistralnej od centrali zainstalowanej przy Poczcie do bloku przy ul. Bugaj 2a oraz od centrali w kierunku ul. Bodzentyńskiej i podłączeniu 25 telefonów Przewodniczący złożył rezygnację. Komitet wówczas liczył 345 osób. Na koncie Komitetu była kwota niespełna 159 tys. zł i niezapłacona faktura za dotychczas wykonane prace. Na lipcowym spotkaniu Przewodniczący zaproponował, aby z kwoty ok. 90 tys. zł utworzyć rezerwę na wypłaty wpłat osobom, które będą zdecydowane zrezygnować z członkostwa w Komitecie. Rezygnacja złożona przez Przewodniczącego i propozycja utworzenia rezerwy nie zostały przyjęte przez członków Komitetu z uwagi na brak quorum.
W sytuacji kiedy, od grudnia 1992 roku funkcjonowała zainstalowana przez Polską Pocztę, Telegraf i Telefon (później przekształcona w Telekomunikację Polską S.A.) nowoczesna, automatyczna, centrala telefoniczna DMS 10 o pojemności 3000 numerów, była opracowana dokumentacja na budowę sieci telefonicznej w Suchedniowie i Ostojowie, której koszt budowy szacowany był na 1 mln 100 tys. zł, było pozwolenie na budowę, a w budżecie Gminy na rok 1993 zaplanowane zostały środki finansowe na spłatę kolejnych rat za centralę, nastąpił stan zawieszenia budowy sieci telefonicznej.
W interesie Gminy była szybka rozbudowa sieci telefonicznej, gdyż zgodnie z zapisami zawartymi w 1991 roku w umowie z Telekomunikacją, Zarząd Miasta zobowiązał się do zakupu centrali, a po jej spłacie przekazanie Telekomunikacji. Natomiast Telekomunikacja z pieniędzy pozyskanych z wpływów za używanie telefonów przez nowych abonentów zadeklarowała dokonywanie gminie sukcesywnego refinansowania kosztu zakupu centrali.
Celem wrześniowego Walnego Zebrania Społecznego Komitetu Telefonizacji Gminy było przyjęcie rezygnacji Benedykta Węgrzyna dotychczasowego przewodniczącego i powołanie nowego przewodniczącego, by szybko wznowić prace przy budowie sieci telefonicznej. Do sali kina „Kuźnica” przybyło ok.100 osób. Dyskusja była przykra. Z bólem przysłuchiwałam się prowadzonym rozmowom i wypowiedziom. Większość uczestników oceniała, krytykowała, nikt nie deklarował pomocy, ale… co uznałam za pozytywne, nie było głosów deklarujących chęć rezygnacji z telefonu.
Wbrew zdrowemu rozsądkowi zdecydowałam się na objęcie tej funkcji. Wiedziałam, jak wygląda praca społeczna. Mąż był wiceprzewodniczącym Komitetu Budowy Gazociągu na ul. Stokowiec i Szerokiej. Byłam w środku wszystkich problemów i wiedziałam, ile trzeba poświecić czasu, jaką wykazać się cierpliwością, aby uzyskać założony efekt. Zgodziłam się, bo nam i naszym sąsiadom potrzebny był telefon. Poinformowałam zebranych, że realizacja zadania musi być etapami, a kryterium decydującym o wyborze obszaru telefonizacji decydować będzie największa ilość osób zainteresowanych posiadaniem telefonu. Poprosiłam zebranych na wyrażenie zgody, aby pierwszy etap obejmował os. Bugaj, ul. Stokowiec i bloki na os. Piłsudskiego. Doświadczenie chciałam zdobywać w gronie sąsiadów przy telefonizacji ul. Stokowiec. Wiedziałam, co mnie czeka i byłam pewna, że w razie potrzeby nie odmówią mi pomocy. Mieszkańcom z terenu objętego I etapem telefonizacji złożyłam obietnicę, że na święta Bożego Narodzenia 1993 roku z życzeniami do rodziny i przyjaciół zadzwonią ze swoich telefonów.
Przed rozpoczęciem prac nowego Zarządu Komitetu (nikt z dotychczasowych członków nie zrezygnował z prac w Zarządzie) w uzgodnieniu z Zarządem Miasta i Gminy Suchedniów i TPSA przyjęliśmy regulamin określający zasady funkcjonowania Zarządu i budowy sieci. Zasady te zostały ogłoszone w Gazecie Suchedniowskiej i konsekwentnie były przestrzegane do końca trwania inwestycji.
Prace na każdym etapie budowy sieci rozpoczynaliśmy od podjęcia decyzji, z udziałem przedstawiciela TPSA, jakiego typu i długości (kilometropar i kilometrolinii) należy zakupić kable. Przestrzegano, aby wielkość rezerwy była w kablu optymalna, zapewniała bezpieczeństwo połączeń dla abonentów podłączanych w ramach Komitetu i nie podrażała kosztów inwestycji.
Kabel był i jest towarem drogim. W tamtych czasach był niedostępny na rynku. Szukając oszczędności, podjęłam starania, aby jak najszybciej dotrzeć do dyrektora Fabryki Kabli w Ożarowie. Udało się, ale dopiero przy kolejnej rozmowie uzyskałam ustną deklarację zgody na współpracę z Komitetem, ale „w ramach możliwości”. Słabością moich argumentów w negocjacjach był brak z mojej strony zapewnienia, że zamówienie będę składała z miesięcznym wyprzedzeniem. Nie mogłam złożyć takiej deklaracji, aby nie pozbawić możliwości posiadania telefonu tych osób, które decydowały się na posiadanie telefonu w ostatniej chwili. Zarówno Zarządowi Miasta, jak i SKTG zależało na jak największej liczbie podłączonych telefonów na każdym etapie. Kiedy domówiliśmy warunki umowy i zbliżał się termin dostawy kabli, rozpoczęło się poszukiwania miejsca na ich przechowanie do momentu ułożenia ich w ziemi. Nie miałam wyjścia, musiałam je składować w stodołach, szopach. Wszystkie te miejsca były bez zabezpieczeń. Kable były milionowej wartości (na ówczesne stare pieniądze) nie były ubezpieczane z uwagi na brak środków finansowych na ten cel, a ponadto miejsca składowania nie spełniały wymagań ubezpieczycieli. To był dla mnie czas nieprzespanych nocy. Dużym problem było przeniesienie kabli z samochodu do stodoły. Robiliśmy to ręcznie. Tylko panowie, którzy zadeklarowali pomoc przy przeładunku, mogą potwierdzić, ile to ich kosztowało sił i emocji. Na każdym etapie robót stawaliśmy przed problemem: jak bez doświadczenia przy tego rodzaju pracach przenieś te wielkie szpule, aby nie uszkodzić kabla i nie narazić się na kontuzje. Firma budująca sieć prace wykonywała sprawnie i terminowo, bez względu na pogodę. Roboty były na ukończeniu. Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż. Na tym etapie przystępowałam do przygotowania dla TPSA dokumentacji inwentaryzacyjnej oraz wykaz członków, którzy spełnili warunki i należy im podłączyć telefon. Po dopełnieniu tych obowiązków na I etapie dyr. Oddziału TPSA w Skarżysku Kam. poinformował mnie, że podłączenie telefonów do centrali przed świętami jest niemożliwe, gdyż pracownice chcą iść na wcześniej zaplanowane urlopy. Tyle wysiłku i starań i na nic? Po zapoznaniu się z zakresem prac, jakie pracownice powinni wykonać, aby uzyskać zgodę na podłączenie telefonów, zaproponowałam swoją pomoc. Widząc moją determinację dyrektor nie miał sumienia odmówić. Wyznaczył pracownicę do tych prac, ja wzięłam tydzień urlopu (pracowałam wówczas w FUT) i wspólnie pokonaliśmy problem. Telefony rozdzwoniły się na święta.
TPSA przystąpiło do podpisywania umów z abonentami, zachowując zasadę, że wpłata dokonana powyżej kosztu podłączenia jednego aparatu poniesionego w danym etapie, rekompensowana była w formie darmowych impulsów, po ich aktualnej cenie przez kolejne miesiące. Dlatego zależało nam aby zadanie było po najmniejszych kosztach i aby na każdym etapie było jak najwięcej osób zainteresowanych posiadaniem telefonu. Spełnienie tych warunków dawało gwarancję, że po odliczeniu od wpłaty jednostkowego kosztu instalacji aparatu na danym etapie, nowy abonent będzie mógł korzystać z darmowych impulsów. Na każdym etapie telefonizacji koszty były różne i różne koszty jednostkowe.
W 1994 roku systematycznie kontynuowane były prace na kolejnych etapach. W grudniu w naszej Gminie było już ponad 1000 nowych telefonów. Całe zadanie obejmujące telefonizację Suchedniowa, Mostek, Ostojowa, Michniowa i Krzyżki zrealizowane zostało w czternastu etapach. Kosztorys z 1992 roku na telefonizację Suchedniowa i Ostojowa na wartość 1,1 mln zł nie obejmował Mostek, Michniowa i Krzyżki. O te miejscowości zadanie na tym etapie realizacji zostało rozszerzone. Podłączonych zostało 1360 nowych abonentów. Rzeczywisty koszt zadania wyniósł nieco ponad 1,4 mln zł. Koszt podłączenia jednego aparatu średnio wyniósł nieco ponad tysiąc zł. W okresie realizacji tej inwestycji każdego roku inflacja przekraczała 20%. Koszt naszej inwestycji do szacowanego w kosztorysie z roku 1992 wzrósł o niecałe 28%. Tak niski wzrost kosztów możliwy był dzięki zakupieniu kabli bezpośrednio u producenta.
Na każdym etapie powoływany był podkomitet wybierany na spotkaniu z mieszkańcami ulic objętych kolejnym etapem prac. Tym osobom za ich zaangażowanie, zaufanie i pomoc w prowadzeniu niefachowych prac dziękuję, im należy się duże uznanie. Telefonizacja gminy była możliwa przede wszystkim dzięki dużemu, finansowemu zaangażowaniu mieszkańców. Społeczny Komitet Telefonizacji Gminy Suchedniów zakończył swoją działalność w styczniu 1997 roku.
To, że ta metoda pracy okazała się skuteczna i spotkała się z uznaniem, niech świadczy fakt, że w dniu 17 marca 1997 roku Rada Miejska powołała kolejny społeczny komitet do II etapu telefonizacji. Podjęłam się przewodniczenia temu Komitetowi. Na wstępie zainteresowanych posiadaniem aparatu telefonicznego było ok. 250 osób. Z TPSA zostało ustalone, że zasady kontynuowania prac będą takie same, jak w pierwszym etapie.
W listopadzie 1998 roku dokonano odbioru technicznego zadania inwestycyjnego „Telefonizacja Miasta i Gminy Suchedniów - II etap”. W ramach tego etapu podłączonych zostało 435 nowych abonentów. Na ten moment do centrali mieliśmy podłączonych 490 telefonów sprzed instalacji centrali, 1360 podłączonych w wyniku realizacji I etapu telefonizacji i 435 aparatów podłączonych w ramach II etapu, łącznie centrala została wypełniona 2285 telefonami.
W obu etapach realizacja zadanie była możliwa dzięki dużemu zaangażowaniu finansowemu mieszkańców. Zarówno w I i II etapie finansowy wkład mieszkańców był w wysokości 65% wartości zadania, wojewoda w I etapie partycypował w ok. 13% i prawie 16 % w II, zaś Gmina ponad 13 % w I i ponad 19% w II etapie. W I etapie zadanie zostało dofinansowane prawie 6% udziałem TPSA i 4% udziałem Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa. W rozliczeniach nowych abonentów przy podpisywaniu umów z TPSA nie uwzględniane były powyższe dofinansowania. W II etapie koszt jednostkowy podłączenia telefonu wyniósł 1300 zł.
Zapewne można było tą inwestycję zrealizować szybciej, gdyby po drodze nie trzeba było odbyć wiele spotkań grupowych oraz indywidualnych. Trzeba było rozmawiać indywidualnie… bo „święte prawo własności” - uzgadniać, prosić, przekonywać, bo po co słup, bo po co w ziemi kabel…, ale tak właśnie buduje się lokalna społeczność.
Telefon - wymarzone okno na świat, było u każdego w domu, kto był zainteresowany jego posiadaniem. Jednak postęp techniczny i wkraczająca w nasze życie innowacyjna gospodarka po kilkunastu latach zakpiła z nas. Rynek opanowała telefonia komórkowa. Nasze telefony uwieszone na kabelku poszły do lamusa. Ale nic to, dzięki tej inwestycji pokazaliśmy, że tak łatwo nie poddajemy się, że potrafimy wspólnie, poważnie zadbać o naszą przyszłość.
Z poważaniem
Maria Zuba
może tu warto przypomnieć program C.Błacha i jego pomysł na Suchedniów z X.2014 r:
OdpowiedzUsuńCezary Błach podkreślił, że Komitet nie chce prowadzić kampanii negatywnej, stawia za to na swój program i chce pokazać własny pomysł na Suchedniów. Jednym z jego celów jest zintegrowanie mieszkańców, wygaszenie wszelkich antagonizmów, jak chociażby w środowisku sportowym. Nie identyfikują się z żadną partią, a stosunki na linii Rada Miejska - Burmistrz mają być poprawne i polegać na współpracy, ponieważ te osoby zostały "delegowane" przez mieszkańców aby im służyć. Program jest niezwykle obszerny, podzielony na kilka obszarów.
Wdrożenie programu wspierania przedsiębiorczości i tworzenia miejsc pracy. Utworzenie punktu konsultacyjnego do spraw pozyskiwania środków unijnych oraz punktu obsługi inwestora. Powołanie Forum Przedsiębiorców.
Wdrożenie programu wspierania trzeciego sektora i tworzenia miejsc pracy. Utworzenie punktu konsultacyjnego do spraw pozyskiwania środków unijnych dla organizacji pozarządowych. Powołanie Forum Stowarzyszeń.
Współpraca z młodzieżą to powołanie Młodzieżowej Rady Miasta. Założenie Hot-Spotu w centrum miasta. Rozbudowa oferty zagospodarowania wolnego czasu i wspieranie aktywności młodzieży.
Aktywizacja społeczna to wdrożenie programu Aktywny Senior. Wspieranie funduszu sołeckiego. Wprowadzenie budżetu obywatelskiego.
Jeżeli chodzi o inwestycje to Cezary Błach stawia przede wszystkim na odbudowę parku i zalewu, które mają się stać wizytówką turystyczną Suchedniowa, stąd to nietypowe miejsce konferencji. Nie mniej ważnym punktem będzie skanalizowanie gminy i budowa szkoły na miarę XXI wieku - C. Błach podkreślił jednak, że nie jest za likwidacją istniejących placówek. Zdaje sobie sprawę, jak ważną dziedziną jest oświata, dla której chce pozyskiwać środki unijne na projekty edukacyjne oraz usprawnić system obsługi oświaty i wspierać rozwój zawodowy nauczycieli.
W sektorze sportu i turystyki priorytetem jest budowa Orlika oraz wspieranie kultury fizycznej dzieci i młodzieży, racjonalizacja wspierania działalności sportowej, realizacja projektów wspierających turystyczne walory gminy.
W administracji chce postawić na przyjazny e-urząd, podnosić kwalifikacje zawodowe pracowników administracji oraz wprowadzić system motywacyjny nakierowany na jakość obsługi Mieszkańców i rozwiązywania ich problemów.
Może czas przyniesie odpowiedź na pytania,czy to zwyczajna ignorancja,nieuctwo,mizeria intelektu i brak asertywności,czy też trwanie w narcystycznej bańce stworzonej przez bliskie otoczenie,a może jeszcze coś innego.Niestety w efekcie mamy to co mamy,czyli skrzeczącą rzeczywistość.
UsuńJa tylko przypomnę, że ktoś to towarzycho wybrał po raz drugi! Niedługo są wybory ale miasto i gmina jest w stanie agonalnym.
UsuńCzy znajdzie się ktoś kto by chciał to ogarnąć?
Bo może się okazać, że będzie jeden kandydat i jedna lista.
Jeden i tylko ten,to chyba mało prawdopodobne,ale dla ściemy może być podstawiony jeden,czy kilku pozorantów.Normalni,uczciwi ludzie nie kwapią się do tej obórki.
UsuńBurmistrz to bierze dużą kasę ale czemu radni za te psie pieniądze tkwią w tym układzie?
UsuńNadzieja że przyjdzie ktoś nowy z poza układu tylko uratuje Suchedniów.
UsuńMożliwości niemocy,gospodarskie spojrzenie:)i troskę o mieszkańców burmistrza,jego z-cy i przewodniczącego z radą miasta,pokazuje stan(wołający o pomstę do nieba)drogi?!na nowy cmentarz.Mimo,że nie jest to droga krajowa,wojewódzka,ani powiatowa,to jej wygląd jest prawdziwą wizytówką tego suchedniowskiego gremium.Wstyd,wstyd i jeszcze raz wstyd!
UsuńMoże by tu jeszcze - zamiast czaru wspomnień - napisać jakiś elaborat jak to pięknie idzie budowa drogi wojewódzkiej 751, jaki mamy wspaniały wiadukt na Bugaju, piękną stacje i nowe perony, no i jak cudownie rozwija się nowy zakład półfabrykatów który to przynosi miastu ogromne podatki.
OdpowiedzUsuńTo oczywista próba odsunięcia uwagi od swojej niekompetencji i braku realizacji zamierzeń i programu.
UsuńDobrze to już było.Teraz czas na zmiany i naprawę.
UsuńPo co wracać do wspomniej i pisać o przeszłości. To niczego nie zmieni
UsuńMoże trzeba pomóc tu i teraz,realnie i nie marnować czas na monologi na 5 stron.
Jeśli nie da rady nic pomóc, to może nie trzeba przeszkadzac
Trzeba zamknąć oczy i nie patrzeć,nie zwracać uwagi na patologie i indolencję i wszelkie dziwne rzeczy itd,itp,żeby nie mącić spokoju tej"sprawnej inaczej"ekipy i ich benefitów.
UsuńTa telefonizacja to dobry przykład jak lokalne społeczności własnymi pieniędzmi finansowali i wkładem pracy budowali infrastrukturę gigantowi telekomunikacyjnemu.
OdpowiedzUsuńCiekawe czemu to robili? Pewnie im kazali?
UsuńPrawda prosimy pani Mario o zwrot 1,5 mil dla mieszkancow. pozyczka byla i mial byc zwrot .
OdpowiedzUsuńMieszkańcy w całym mieście się składali na linie słupy itd. Pożyczkę brałam na ten cel. Po co ta propaganda? Marysiu czy ty z Pisu jesteś? Ciągnąć druta z auta do stodoły opłacało się?
OdpowiedzUsuńSpecjalistko od ciągnięcia druta z auta do stodoły, a czy przypadkiem nie otrzymałaś zwrotu w rachunkach za telefon?
UsuńParę impulsów. Groszowe sprawy
UsuńTo czemuś pożyczkę brała? Czemu ludzie składali się na słupy? Może dlatego, że był to jedyny sposób wtedy żeby mieć telefon?
UsuńCo to za słownictwo "czemuś"? Nie ma takiego wyrazu w słowniku. Z południa jesteś?
UsuńJest przecież "czemuś mnie opuścił" prostaku:)
UsuńSpoko. Zamiast odpowiedzieć na pytanie czepia się jak pijany płotu. A prawda jest taka,że telefon to był wtedy luksus i dlatego ludzie roboli wszystko zeby go mieć.
UsuńJa teraz mam w T-mobile zasięg bez kabla. Głupiego to robota lubi
OdpowiedzUsuńTU RZĄDZI MARIA. NIE MA GŁOSU SPRZECIWU. ONA JEST THE BEST.
OdpowiedzUsuńMaria to tu rządziła jakieś 30 lat temu. Od tego czasu mieszkańcy wybierają swoich "FACHOWCÓW"! Co widać i czuć!
UsuńTak Tak Czarek Błach💪
OdpowiedzUsuńMoże warto nad realizacją programu aktualnego burmistrza podyskutować.
OdpowiedzUsuńProgram Wyborczy Cezarego Błacha
WSPIERANIE PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
Wdrożenie programu wspierania przedsiębiorczości i tworzenia miejsc pracy
Utworzenie punktu konsultacyjnego do spraw pozyskiwania środków unijnych oraz punktu obsługi inwestora
Powołanie Forum Przedsiębiorców
WSPIERANIE TRZECIEGO SEKTORA
Wdrożenie programu wspierania trzeciego sektora i tworzenia miejsc pracy
Utworzenie punktu konsultacyjnego do spraw pozyskiwania środków unijnych dla organizacji pozarządowych
Powołanie Forum Stowarzyszeń
WSPÓŁPRACA Z MŁODZIEŻĄ
Powołanie Młodzieżowej Rady Miasta
Hot-Spot w centrum miasta
Rozbudowa oferty zagospodarowania wolnego czasu i wspieranie aktywności młodzieży
AKTYWIZACJA SPOŁECZNA
Wdrożenie programu Aktywny Senior
Wspieranie funduszu sołeckiego
Wprowadzenie budżetu obywatelskiego
INWESTYCJE
Odbudowa parku i zalewu - stworzenie wizytówki turystycznej Suchedniowa
Budowa Orlika
Budowa szkoły na miarę XXI wieku
Skanalizowanie gminy
OŚWIATA
Wsparcie pozyskiwania środków unijnych na projekty edukacyjne
Usprawnienie systemu obsługi oświaty
Wspieranie rozwoju zawodowego nauczycieli
SPORT I TURYSTYKA
Wspieranie kultury fizycznej dzieci i młodzieży
Racjonalizacja wspierania działalności sportowej
Realizacja projektów wspierających turystyczne walory gminy
ADMINISTRACJA
Przyjazny e-urząd
Podnoszenie kwalifikacji zawodowych pracowników administracji
Wprowadzenie systemu motywacyjnego nakierowanego na jakość obsługi Mieszkańców i rozwiązywania ich problemów
To jest,patrząc z perspektywy czasu i dokonań:)władzy, zwykła propaganda,i powielana bezrefleksyjnie kicha.
Usuń