Strony

sobota, 8 sierpnia 2020

WIELKI DZIEŃ PSZCZÓŁ

 

8 komentarzy:

  1. Może nadleśnictwo by pomyślało o zakładaniu pni pszczelich w suchedniowskich lasach.

    OdpowiedzUsuń
  2. no pni nie brakuje zwłaszcza tych przyciętych równo z ziemią

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprzez pnie w języku pszczelarzy rozumie się ule. Z tego co wiem, a jestem pszczelarzem, na terenie Nadleśnictwa Suchedniów jest w lesie kilkanaście pasiek. Nie na problemu z uzyskaniem zgody na DARMOWE postawienie Uli. Gorzej, że słychać o kradzieżach uli, nie tylko z lasu. A jeśli już chodzi o ogólną liczbę pszczelich rodzin, to dookoła Suchedniowa jest kilkadziesiąt pasiek, które głównie nastawione są na miód spadziowy z jodły, a tej u nas nie brakuje. Problem tylko w tym, że nie ma spadzi bo albo za sucho, albo za mokro.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tu myślałem raczej o barciach drążonych w drzewach parę metrów nad ziemią. O ich istnieniu ludzie nie muszą wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie barcie były kilka lat temu wydrążone przez pszczelarzy z Baszkirii na Świniej Górze. Niestety nie zdały egzaminu, pszczoły zasiedlone w barciach uciekały lub "spadały" . Najwyraźniej trzeba poszukać gatunku, który przebywa w takich warunkach. W tym przypadku zawiodła genetyka lub brak pokarmu, w ostatnich latach (jak ktoś wcześniej wspominał) brak spadzi jodłowej lub jest jej za mało. To stanowi główny pożytek dla pszczół w naszych lasach. Dawniej było sporo łąk śródleśnych, gdzie z kwiatów pszczoły czerpały pożytek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś w telewizji o takich barciach słyszałem i to nawet w Polsce. Takie rozwiązanie jest z korzyścią dla lasu.

      Usuń
    2. Zgadza się, to olbrzymia korzyść. Tylko nie w każdym terenie, jak pokazuje wcześniejszy wpis o barciach na Świniej Górze w naszych suchedniowsko-bliżyńsko-siekierzyńskich nie bardzo. U nas dominuje jodła, buk i nie ma wrzosiwisk, z których także pszczoły chętnie biorą pożytek. Pisząc wrzosiwiska nam na myśli takie kilkuhektarowej powierzchni, a takie są na ubogich sośninach, przeważnie na dawnych lub czynnych poliginach. Bardzo dobrze, że Nadleśnictwo pozwala na wstawianie do lasu pasiek, tym lepiej, że wokół Nas jest dużo pasiek łąkowo-przyleśnych.

      Usuń
    3. myślę, że warto próbować, ściągnąć fachowców

      Usuń