#zostań w domu i czytaj, dzisiaj dalszy opis wizyty w suchedniowskiej parafii ks. biskupa Pawła Kubickiego. Z poniższego opisu możemy się dowiedzieć ile osób przyjęło Bierzmowanie, a ile przystąpiło do komunii św. Ponadto o zmianach jakie zaszły wokół kościoła.
W dniach 8, 10 i 11 przyjęło św. Bierzmowanie 204 osoby,
Komunii św. Rozdano z górą 800. W ingresie, który się odbił w majestatycznie zbudowanej
bramy i we wszystkich nabożeństwach brała udział duża liczba wiernych mimo
silnych opadów, które prawie nieprzerwanie trwały. Dodać muszę, że do wybitnych
rzeczy, dokonanych w ostatnich czasach przez ks. Proboszcza zaliczam solidne schody
z bloków czerwonego kamienia, układanych po 4 w każdej partii, a każda z nich
rozpoczyna się po metrowej platformie. Dla zaokrąglenia całości skłon góry w
drugą stronę ogrodzenia jakby się rozszerzał o jedną czterochodową partję, a
góra ku wikariatowi kondygnacji ładnie zazielenionych niską trawą ze skromnym
jednokolorowym – może błękitnym – kwietnikiem o geometrycznej figurze. A możeby
w tej górze pomysłowy architekt pomieścił budynek przeznaczony dla utensyliów
pogrzebowych, które dziś u wejścia do świątyni witają każdego wiernego, może wzbudzając
w niejednym z nich przykre wspomnienie z doznanego bólu w rodzinie, co nie jest
chwałą kościoła.
Poza tem postępem w materialnej świątyni mile tu uderza
poważna kapłańska praca nad duszami, jako główna myśl posłannictwa sług
Chystusowych. Jeżeli dotychczasowa harmonijna praca ks. Proboszcza z 2-ma
wikariuszami była dodatnim czynnikiem tutejszego duszpasterstwa, to czynnik ten
silniej jeszcze będzie oddziaływał na wiernych przy nowym składzie pomocników
ks. Proboszcza: ks. Janie Kubkowskim, który przed trzema tygodniami rozpoczął
tu swój przykładny trud kapłański. Po Suchedniowie władza Diecezjalna
niezachwianie się spodziewa, że będzie tu Chrystusowa szkoła dla młodych
kapłanów, z której będą wychodzić dzielni pracownicy zawsze potrzebni na
zagonie Pańskim, a obecnie niezbędni przy naporze herezji …, ujawniającym się niemal
w całej Polsce, a w tutejszej diecezji mającej pięć swych gniazd z których
rozchodzi się duchowna trucizna dla wiernych.
W średniej zawodowej żeńskiej szkole, w której w dniu
dzisiejszym, ostatnim pobytu mego w parafii odprawiłem nabożeństwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz