Aby otrzymać wspomnianą dotację wnioskodawcy musieli spełnić szereg wymogów. Komisja Konkursowa oceniła, że wniosek STS Orlicz 1924 nie spełnia kryteriów merytorycznych i zaproponowała nie przyznawanie dotacji na realizację tego wniosku. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że klub na sześć kryteriów spełnił warunki w pięciu. Szóstego kryterium nie mógł spełnić, ponieważ nie rozliczył wcześniej dotacji, a nie mógł rozliczyć ponieważ takiej nie brał. Poniżej treść tego punktu;
6. dotychczasowe wykorzystanie przez wnioskodawcę dotacji z budżetu Gminy Suchedniów, w tym rzetelność i terminowość rozliczania się z otrzymanych środków.
Wszyscy członkowie Komisji w tym punkcie dali dla STS Orlicz po 0 punktów, a więc poniżej, ustalonego w ogłoszeniu o konkursie projektów minimum, (3 pkt.).
W ten sposób żadne nowo powstałe stowarzyszenie oraz takie, które wcześniej nie pobierało dotacji z Urzędu, nigdy nie dostanie dotacji, ponieważ nie będzie spełniało "punktu szóstego" - nie rozliczy dotacji, której nie dostało. Masło maślane.
A wystarczyło dołożyć podpunkt, że "punkt szósty" nie odnosi się do podmiotów, które nie brały dotacji i zmniejszyć im skalę punktową.
A wystarczyło dołożyć podpunkt, że "punkt szósty" nie odnosi się do podmiotów, które nie brały dotacji i zmniejszyć im skalę punktową.
Czemu mnie nie dziwi, że pan redaktor Szymon tak ubolewa nad losem STS Orlicz 1924 pod kierownictwem byłego burmistrza i byłego prezesa MKS Orlicz. Kiedy za poprzednich "rządów" inne stowarzyszenia sportowe borykały się z trudnościami w dofinansowaniu z Urzędu Miasta jakoś Pan redaktor nie użalał się nad ich trudnym losem. Ze sportowym pozdrowieniem.
OdpowiedzUsuńSzanowana Pani, musi Pani wiedzieć że Astra zawsze dostawała dofinansowanie z Urzędu Miasta (przecież mąż Pani o tym mówił). Nie można dyskryminować dzieci i młodzieży, które uprawiają tenis stołowy. Cieszy mnie jedno, że MKS Orlicz otrzymał tak dużą dotację z Gminy, co za Bałchanowskiego i Glijera było niemożliwe. Czekam tylko na takie same rezultaty, jakie ta dwójka ma w swoim dorobku. Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńSzanowna pani J. cokolwiek by nie napisał, to i tak przy pani zacietrzewieniu i braku chęci do współpracy z innymi w Suchedniowie, nie dotrze nic.
OdpowiedzUsuńTyle czasu minęło od upadku Astry a pani ciągle wylewa swoje żale, jak to było w czasach kiedy po ziemi chodziły dinozaury. Skoro tak to pani lubi, to proszę odpowiedzieć na pytanie dlaczego w seniorach gra obecnie 8 - 10 przyjezdnych ? Czy teraz zawodnicy z Suchedniowa nie borykają się z problemami żeby grać w Orliczu ?
Czepiła się pani pana Szymona i po raz kolejny go atakuje, zupełnie jakby nie miała pani kogo się czepiać - pilnować.
Żeby była jasność "Stary Kibic" to rodzaj męski, jeżeli dobrze pamiętam gramatykę. Przez 15 lat pan Bałchanowski i pan Glijer za miejskie pieniądze promowali miasto w kraju zatrudniając w III lidze zawodników z Ukrainy i czarnoskórych (nie mam nic do koloru skóry zawodników). A po prawie 30 latach transformacji drużyna nie ma gdzie trenować, sparing rozgrywa w odległym Staszowie, a żeby dokładnie obejrzeć mecz ligowy trzeba wychylać głowę zza rurki, która podtrzymuje dach. Taką spuściznę sportową i infrastrukturalną pozostawiły po sobie poprzednie wspaniałe według niektórych rządy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOczywiscie, Stary kibic to rodzaj męski , tak jak i Kopernik też była kobietą ;)
Usuń