Fałszywy alarm ściągnął nad zalew w Mostkach kilka jednostek straży pożarnej oraz policji. Strażacy sprawdzili teren wokół zbiornika, ale nie znaleźli oznak, że ktoś mógł wpaść do wody. W czasie, gdy prowadzona była akcja, po lodzie spacerował sobie wędkarz. Na zwróconą mu uwagę o niebezpieczeństwie, nic sobie z tego nie robił. Strażacy i policjanci apelują o rozwagę i nie wchodzenie na lód na zbiorniki wodne, ponieważ pokrywa lodowa przy brzegu będzie sprawiała wrażenie stałej i grubej, natomiast kilka metrów dalej jej trwałość będzie drastycznie maleć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz