Strony

czwartek, 2 marca 2017

Suchedniów oczami Alfa (1)

Ulica Bodzentyńska.
Co jakiś czas zamieszczam opisy dawnego Suchedniowa. W większości są oparte na archiwalnych dokumentach, wygrzebanych w Archiwum Państwowym lub Archiwum Kościelnym. Zdarzało się jednak, że zamieszczałem informacje oparte na relacjach opublikowanych w prasie. I teraz zamieszczam taki opis, pochodzący z listopada 1875 roku. Jest tym cenniejszy, że dokonał tego mieszkaniec naszego miasteczka, tajemniczy Alf (red. - tak jest podpisany), a nie redaktor lub osoba będąca w tych stronach gościnnie.

Każdy be zwątpienia z przyjemnością spotyka korrespondencye z różnych stron kraju, świadczące o wzrastającym u nas ruchu umysłowym. Jednakże daleko więcej jest interesująca korrespondencya dla czytającego jeżeli pochodzi z miejsca naszego zamieszkania.
Otóż w podany sposób byłem zainteresowany raz w życiu lat temu ośmnaście, czytając (jeżeli mnie pamięć nie myli)  w „Gazecie Warszawskiej”, korrespondencyę z nad rzeki Kamionny, w której autor dotknął drażliwej kwestyi bo życia towarzyskiego w Suchedniowie. Między innemi wyrzekał że młodemu nudno czas uchodzi, bo wieczorami mężczyźni zabawiają się przy zielonym stoliku a poczciwe sąsiadki gawędzą o sługach, kurach i t.d.
Czy korespondent miał racyę, rzecz to dzisiaj obojętna, dosyć że poczciwe sąsiadki tak biedakowi zmyły głowę iż od owego czasu nie czytaliśmy nic o Suchedniowie, wyjąwszy krótkich wzmianek o przedstawieniach teatralnych jakie tutaj periodycznie przez amatorów na cel dobroczynny dawanemi bywają.
Przepraszam! – jeszcze i w „Tygodniku Ilustrowanym” przed ośmiu laty jakiś turysta wspomniał o eleganckich domkach pobudowanych w Suchedniowie przez domorosłego cieślę, które to domki mówiąc nawiasowo, dzięki owej elegancyi i owej domorosłości grożą obecnie upadkiem. Aby mi głowy nie zmyto nie wspomnę o sąsiadkach, które podobno niestety! Za mało dzisiaj mówią o sługach i kurach, ale pójdę utorowaną drogą dając przedewszystkiem ważniejsze wiadomości o Suchedniowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz