Strony

wtorek, 4 listopada 2014

Suchedniowska debata

We wtorkowy wieczór w Samorządowej Szkole Podstawowej nr 1 mieszkańcy naszego miasta stali nawet na schodach, ponieważ brakowało miejsc na korytarzu, gdzie została przeprowadzona pierwsza debata wyborcza w historii Suchedniowa. Przybyłych gości przywitała dyrektor placówki Halina Tuśnio i na wstępie przeprosiła, za zmianę formuły debaty, ponieważ z czwórki zaproszonych kandydatów na burmistrza stawiło się tylko dwóch.
Na wstępie Marek Banaszek z KW PiS i Cezary Błach z KWW Przyszłość i Rozwój,  przybliżyli zebranym swoje sylwetki, życzyli sobie aby takie spotkania stały się tradycją w kolejnych kampaniach wyborczych, a następnie odpowiadali na pytania. Co prawda nie w każdym przypadku udzielali wyczerpujących odpowiedzi, ale nie było w tym nic dziwnego, ponieważ nie chcieli całkiem się "odkryć". Podkreślali, że są w stanie współdziałać z każdym ugrupowaniem, a najważniejszy w tym wszystkim jest Suchedniów i jego mieszkańcy. Cezary Błach porównał gminę do rodziny, która będzie tym bogatsza im więcej pieniędzy będzie do niej ściągnięte.

Krzysztof Górski: Co jest priorytetem?
Marek Banaszek - Przede wszystkim odbudowa przemysłu, a to z kolei przełoży się na mniejsze bezrobocie. Drugim problemem jest z pewnością oświata, która boryka się z dużymi trudnościami.
Cezary Błach - Przestrzegam, że nie ma cudów i z dnia na dzień nic się nie zmieni. W pierwszej kolejności będę wspierał lokalną przedsiębiorczość, co już od pewnego czasu czynię, poprzez wskazywanie przedsiębiorcom drogi w zdobywaniu środków na działalność oraz wspierał trzeci sektor (Stowarzyszenia). Nie mniej ważne jest, aby umożliwić mieszkańcom Kielc wybranie Suchedniowa jako swojego nowego miejsca zamieszkania. Tym samym w naszej gminie przybyłoby ludzi zamożnych, którzy będą tu płacić podatki, robić zakupy, a więc będzie to z pewnością z pożytkiem dla miasta i gminy. To jest proces na kilka lat, ale potrzebny jest impuls.
Izabela Kowalik: Jak rozwiązać problem oświaty?
C. Błach - Boli mnie skłócenie tego środowiska. Mam w swoim programie wspieranie nauczycieli, są programy unijne dofinansowujące 85% wkładów, ale do tego potrzebny jest kompleksowy rozwój szkół, aby sięgnąć po te środki.
M. Banaszek - Pomimo, że oświatę mamy na wysokim poziomie, nie można ukrywać faktu, że nie ma problemu, ale przede wszystkim nie można pozwalać na jej manipulowanie. Nic w oświacie bez ludzi oświaty.
Michał Pawlik: Jaki pomysł na inwestorów, jak zatrzymać młodych, co ze starym Marywilem, czy można poszerzyć Specjalną Strefę Ekonomiczną Starachowicką?
M. Banaszek i C. Błach podkreślili, że aby ściągnąć inwestorów musi być przed wszystkim baza pod inwestycje, a to wymaga czasu. Będą w Suchedniowie inwestorzy, będzie praca, a tym samym młodzi nie będą musieli wyjeżdżać, ponieważ będą mieli zatrudnienie na miejscu. Jeżeli chodzi o Marywil, to teraz jest w rękach prywatnych i niewiele można tu zdziałać.
Banaszek wytknął niepotrzebną inwestycję, jaką był plac przed Urzędem, w zamian można było zrobić porządek nad zalewem, a to z kolei ściągnęłoby więcej turystów.
Błach uważa, że Suchedniów jest bramą w Góry Świętokrzyskie, ale uważa, że dzięki turystyce nasza gmina nie będzie drugim Eldorado. Aby zawitali do nas turyści musi być odpowiednia promocja. Należy odbudować park i otoczenie zalewu, ale w niekonwencjonalny sposób. Nie należy się ograniczyć do przywracania czegoś co było wcześniej, ale stworzyć "coś", czego nie ma w innych gminach, a będzie atrakcyjne dla turystów.
Mariusz Pasek: Czy wybiorą się na inne debaty w Suchedniowie?
Obaj kandydaci - są gotowi stawić się o każdej porze dnia i nocy na ziemi ubitej (w przenośni) - nie unikają debat, ale uważają, że powinny być określone ich warunki.
Maria Zuba: Czy wycofają się z życia publicznego, w przypadku przegrania wyborów samorządowych?
Banaszek i Błach nie przewidują swoich przegranych, w ich naturze jest działalność społeczna i aktywność na tym polu.
Daniel Woś: Czy mają pomysł na służbę zdrowia?
Kandydaci zgodnie stwierdzili, że aktualnie tylko budynek
przychodni należy do gminy. Jedynym sposobem na poprawę jest konkurencja. (więcej zdjęć na Facebooku Nasz Suchedniów w albumie Debata wyborcza).

3 komentarze:

  1. Szacunek dla Pana Banaszka i Błacha za to, że przybyli na spotkanie. Szkoda, że jest ich tak niewiele. Wysoka frekwencja potwierdza, że są one potrzebne. Obecny burmistrz Bałchanowski i Pani Radomska zawiedli. Jeśli Państwo nie macie odwagi, gotowości do rozmowy o przyszłości Suchedniowa, to po co staracie się o urząd Burmistrza?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kandydata na jakikolwiek urząd powinniśmy wybrać świadomie. Gorzej jest, jeśli wybieramy mniejsze zło albo wybory lekceważymy. Wówczas elektorat miłośników oper mydlanych wybierze osobę, która oczarowała go najbardziej.. Niestety ,obaj panowie kandydaci nie macie pomysłu na terapię ratunkową dla miasta.Opowiadacie frazesy zamiast przedstawic konkretne pomysły.Chcecie odbudowywac przemysł,osiedlac bogatych i tworzyc "coś",czego jeszcze nie ma żaden sąsiad..Osobliwe.
    Dwóch następnych kadencji będzie trzeba,by doprowadzic Suchedniów do normalności. Pod jednym wszakże warunkiem.Miastem musi rządzic twardy,bezkompromisowy człowiek,który ma doświadczenie,charyzmę i wizję rozwoju.Taki który utrzyma w ryzach budżet jednocześnie biorąc na klatę koszty społeczne przemian w tym mieście.

    OdpowiedzUsuń