Trwają prace remontowe przy zabytkowym młynie na Jędrowie. Obiekt z każdym dniem odzyskuje dawny blask. Już z daleka widać zmiany w elewacji z cegły, która jest uzupełniana. Ale to dopiero początek, po zakończeniu prac murarskich trzeba będzie jeszcze odczyścić cegły z zaprawy murarskiej i zaimpregnować. Podczas mojego pobytu zastałem pracowników wymieniających belki stropowe.
Jak mnie poinformowali właściciele młyna Anna i Paweł Orłowscy, chcą zachować jego dawny wygląd i w kolejnym etapie będą zamontowane modrzewiowe okna, wykonane na zamówienie.
Osobny temat to dach, a dokładnie dachówka, która dosłownie rozsypuje się w rękach. Początkowo pp. Orłowscy chcieli zachować tą co jest, ale nawet chemiczna impregnacja na niewiele by się zdała. Zaczęli rozglądać się za nowymi dachówkami, ale te współczesne są dużo cięższe, więc nie można ich stosować ze względu na wytrzymałość więźby dachowej, poza tym, nie pasowałaby do ogólnego wyglądu. Przypadkowo natrafili w internecie na przedwojenną maszynę do ręcznej produkcji dachówki cementowej i w ten sposób problem się rozwiązał - dachówki będą oryginalne.
Gospodarze młyna dbają nie tylko o samą bryłę budynku, ale powoli odnawiają jego wyposażenie. Jeszcze w tym roku chcieliby zainstalować młyński silnik na gaz drzewny, w miejsce dawnej lokomobili, która napędzała urządzenia młyńskie, gdy stan rzeki Kamionki był zbyt niski aby uruchomić turbinę.
Jakby nie patrzyć inwestorów czeka jeszcze wiele prac adaptacyjnych, aby doprowadzić młyn do dawnego wyglądu, ale widząc ich zapał i zaangażowanie jestem pewien, że doprowadzą swoje dzieło do końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz