6 grudnia – dzień, którego
patronem jest św. Mikołaj z Miry, katolicki biskup żyjący na przełomie III i IV
wieku. Od kilku tygodni wszyscy przygotowywali się na ten dzień pisząc listy,
wysyłając je pocztą, czekając na listy, losując ten jeden wybrany, wreszcie
planując zakup dla kolegi lub koleżanki, spełniając jedno z wybranych marzeń
opisanych w liście. Dzień spotkania
wszystkich ze Świętym Mikołajem w kościele parafialnym Św. Alojzego Orione w Ostojowie
nie był
skomercjalizowanym świętem, ale okazją do pokazania, że niesie w sobie
znacznie głębszą treść daru człowieka dla drugiego.
Święty Mikołaj kojarzy się z tym co najwartościowsze:
dobrocią, wrażliwością na potrzeby bliźniego, hojnością i gotowością do służby.
Był on wrażliwy na biedę, zwłaszcza wdów i sierot,
chętnie dzielił się z biednymi swoim majątkiem. Pamiątką po tej pięknej
postaci jest zwyczaj obdarowywania się w tym dniu prezentami. W ostojowskiej szkolnej społeczności jest kultywowany ten dzień w zgodzie z tradycją
chrześcijańską. Spotkanie z tym wyjątkowym Gościem miało miejsce w kościele
parafialnym, aby pamiętać, że Święty Mikołaj był biskupem i tutaj jest Jego
miejsce i Jego początek.
Każdy przygotował upominek dla swojego kolegi lub
koleżanki dopasowany do jego marzeń zapisanych w liście. Pisanie życzeń do Św.
Mikołaja to nie tylko wyrażanie ich w formie listu, ale ceremoniał, któremu
towarzyszą myśli o naszych pragnieniach i odniesienie do ich maleńkiej wartości
materialnej. Realizując marzenia innej osoby patrzymy wówczas na drugiego
człowieka uwzględniając jego upodobania, styl, zainteresowania. Nie ważna jest
wysoka wartość daru, ale myśl towarzysząca planowaniu zakupów i ich realizacji.
Dziękujemy Mikołajowi za obecność i prezenty, za
to, że
spełniły się osobiste życzenia każdego z nas. Kupując lub zaglądając do
prezentu kolegi, koleżanki poznaliśmy marzenia i dowiedzieliśmy się co go
cieszy. Dziękujemy za prezenty, które dziś otrzymaliśmy i za te, które
otrzymujemy codziennie: miłość, dobroć drugiego człowieka. Dziękujemy za nasz
dzisiejszy udział w legendzie, która stanie się naszym przesłaniem relacji
człowieka do człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz